Przejdź do głównej zawartości

004 Zdjątka, czyli jak chwytać i pielęgnować chwilę. 📱

Hej ! 💟
Hejo !😊
Witam Was serdcznie!
Post o koncercie powinien pojawić się już na dniach. Michał chciał go osobiście dla Was   napisać, ale miał trochę do pozałatwiania na  uczelni i był długo w pracy, więc nie miał za dużo czasu. 🙈 Ale obiecał, że zrobi to jutro ! Więc czekajcie na jego pierwszą, solową odezwę. ✔
A ja długo myślałam o czym do Was napisać i tak sobie pomyślałam, że podzielę się z Wami moim hobby,  a mianowicie zbieraniem zdjęć. 📷
Od ostatnich wakacji kocham robić zdjęcia 💟. A od jakiegoś czasu kocham tez je wywoływać i zbierać w naszym albumie.  Czemu w naszym ? Bo razem z Michałem postanowiliśmy założyć album, żeby mieć fajne wspomnienia z różnych wydarzeń  naszego życia 😍.  I o tym  chciałabym Wam tak na luzie opowiedzieć.
Kiedyś myślałam,  że robienie zdjęć jest głupie. Chowałam twarz, odwracałam się. Nie chciałam żeby ktokolwiek cyknął mi fotkę.  A  dzisiaj nie mogłabym bez tego żyć.  Takie zatrzymanie wyjątkowej chwili jesy niesamowite 💕.  Zdjęcia pozwalają nam wracać do momentów wyjątkowych,  urokliwych 🗻.  Dzięki zdjęciom budujemy historię,  budujemy mosty ! Mosty, które tworzą nasze życie,  życie naszych rodzin 👪.
Uwielbiam oglądać jak moja babcia przegląda zdjęcia ze swoich młodzieńczych lat. Fascynacja malująca się na jej twarzy, historie jakie wiążą się z fotografiami to nieodzowny,  jak dla mnie, element naszego życia 💗.  Dzięki niemu możemy później pokazać naszym dzieciom jak mają żyć,  jak żyli ich rodzice,  dziadkowie. Jakie wspaniałe potrafi być życie.  💮
Wydaje mi się tak poza tym,  że nie ma lepszych chwil po latach kiedy usiądzie się w fotelu i  zobaczy się jakim się kiedyś było,  ile się przez życie nauczyło.  Osobiście nie mogę się doczekać kiedy za 40  lat usiądziemy z Michałem w fotelu i obejrzymy zdjęcia z tych  naszych tripów w góry,  bali, musicali,  koncertów.  Wtedy to będzie chyba najlepsza chwila mojego życia 😊.
Wiem, że trochę taki o niczym ten post, ale nie chciałam Was zostawić bez odezwy  z naszej strony, a obydwoje z Michałem mamy trochę roboty. Ale to nie znaczy, że o Was nie pamiętamy!  Trzymajcie się ciepło 💮💕
Dobrze,  że jesteście 💟
Wiktoria

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

001 Mrugaś i Kędruś witają ✋

Hej ! Cześć! Witamy ! Per aspera ad astra - przez trudy do gwiazd. 🌛 Witamy Was wszystkich na naszym nowym blogu! Po co on ? Pragniemy przez niego opowiedzieć Wam o tym w jaki sposób przeżywamy narzeczeństwo (dopiero dwa tygodnie po )💍, w jaki sposób przeżywamy bycie razem (bo to juz 9 miesięcy ) ❤ i jak pokonujemy odległość z Katowic do Poznania. 🔛 Chcemy podzielić się z Wami naszymi radościami i szalonym życiem UWAGA! UWAGA ! maturzystki i studenta teologii. 💑 Chcemy dać Wam świadectwo! Czego?  Tego, że miłość czeka na Was nawet na najbliższym zakręcie 🔜🔙 , bo u nas pojawiła się w najmniej oczekiwanym dla nas momencie, ale ta historia innym razem. 😉 W tym poście chcemy króciutko o sobie. 💪 Wiktoria Mrugacz 🙆 Lat: 19 ♈ Uczennica X LO im.I.J.Paderewskiego w Katowicach,  tegoroczna maturzystka📚 Kocham: śpiewać 🎼 , grać na gitarze 🎸,  tańczyć  (chociaż nie potrafię) 🎀, czytać i pisać różne opowiadania 📚,  jeść 🍗 , jeździć na rekol...

002 Urodziny, urodziny 🌸

Cześć!  ✋ Witam ! 😊 Hej ! 💪 Chciałam podzielić się dzisiaj z Wami moją radością 😊.  OTÓŻ dzisiaj były moje 19 urodziny 🎂 . Oprócz przemiłych życzeń,  upominków spotkała mnie dzisiaj fantastyczna niespodzianka 🌸 .  Przyjechał do mnie Michał,  mimo, że miał to zrobić dopiero w piątek. Bardzo miło spędziłam czas z nim, babcią i Oliwią. I już nawet nie chodzi o te wszystkie prezenty itd. Chodzi o to, że byliśmy razem 👪 . O tym chciałam dzisiaj Wam powiedzieć.  O rodzinie, o byciu ze sobą i dla siebie 😊 . Przez te 19 lat rodzina była dla mnie najważniejsza.  I choć jest nią tylko moja babcia i jej 18 letnia córka Oliwia, to cieszę się,  że to z nimi jest mi dane żyć.  Gdyby nie one nie byłabym teraz na tym miejscu. To one przez te 19 lat ukształtowały mnie w taki sposób,  że jestem teraz sobą. Jestem im wdzięczna za każde słowo,  każdą kłótnię,  każdy posiłek zjedzony razem. Bez nich nie przeżyłabym ani jednego dnia. Bard...

009 Rok za nami, przynajmniej 50 przed nami.

Kochane Robaczki! 🐛 Dzisiejszy post, zgodnie z zapowiedzią dotyczyć będzie Nas. 💑 Chcielibyśmy opowiedzieć Wam jak się poznaliśmy, jak sobie żyjemy i jak spędziliśmy naszą pierwszą rocznicę. A więc od początku. W zeszłym roku, podobnie jak w tym, pojechaliśmy na rekolekcje oazowe. To były nasze pierwsze rekolekcje razem. Ja byłam animatorką muzyczną, Michał animatorem gospodarczym. Ja byłam zagorzałą feministką, Michał chłopakiem, który tydzień po rekolekcjach  miał wstępować do nowicjatu w paulińskim zakonie. Nasza znajomość nie rozpoczęła się ciekawie. Jeszcze przed samym wyjazdem wyrobiłam sobie nie za dobre zdanie na jego temat. Z wyglądu gbur, w dodatku nie zabierający głosu na naszej animatorskiej grupie... Kiedy przyjechałam do Jarnołtowa Michał chciał mi się przedstawić, ale ja ominęłam go i poszłam przywitać się z resztą załogi. Później zirytował mnie jeszcze bardziej. W momencie kiedy doszło do wypakowywania bagaży z samochodu widząc moją torbę zapytał prześmiewczo ...